Co wspólnego ma szewc z Kazimierzem Biskupim?

Legenda głosi, że w dawnym mieście, a od 1870 r. wsi, liczba szewców nigdy nie przekroczyła 100. Zawsze było 99 szewców, ale nigdy nie 100. Jak mówi legenda każdy, kto próbował założyć tam setny zakład szewski, spotykał się z tajemniczym nieszczęściem – albo jego warsztat szybko upadał, albo sam właściciel opuszczał miasteczko, a w skrajnych przypadkach umierał.

Tajemnicza granica 99 szewców miała swoje korzenie w dawnych czasach, gdy w Kazimierzu Biskupim rzemiosło szewskie kwitło i było głównym źródłem utrzymania mieszkańców.
Dziś turystów, którzy zawitają do Kazimierza Biskupiego wita na rynku kazimierski szewc. Rzeźba z brązu zaprojektowana przez Ewelinę Sowę przedstawia młodego rzemieślnika naprawiającego but. Natomiast w marcu 2024 roku na terenie Kazimierza Biskupiego pojawiły się pierwsze figurki małych szewczyków. Jest już szewc – urzędnik, za szkołą podstawową – turysta, przy starej studzience – uczeń, na ul. Łososia – rybak, przy skateparku – skater z deskorolką. Przy Gminnym Ośrodku Kultury – akordeonista, a przy ul. Bielawy – uczniak.